Wystawa fotograficzna “Poniemieckie / Odzyskane” to 42 prace fotograficzne mojego autorstwa o formatach . Prace są wydrukowane na specjalnym podłożu z tworzywa sztucznego i są oprawione w drewniane ramki o kolorze wenge. Prace są lekkie, oprawione bez szkła. Dzięki temu dobrze nadają się do wysyłki i “wędrowały” już po Polsce i Niemczech, gdzie były wystawiane.
W swoich pejzażach mazurskich pragnę zwrócić uwagę na to, co leży pod pierwszą powierzchnią poznawczą. Ja także sięgam do przeszłości pokazując swoje rodzinne strony pozornie poza kontekstem ludzkim – zdjęcia nie przedstawiają ludzi, lecz krajobrazy i motywy architektoniczne. Pominięcie aspektu ludzkiego jest jednak złudne, ponieważ zarówno architektura, jak i ukształtowanie krajobrazu są dziełami kultury, a więc zostały ukształtowane przez człowieka. Obszary wiejskie Warmii i Mazur w dużym stopniu nawiązują do ich pruskiej przeszłości, czy też wręcz – są jej obrazem.
Fotografując Mazury w taki sposób podkreślam ponadczasowy charakter tego regionu. Motywy zdjęć są jakby wyjęte z kontekstu geopolitycznego i trudno przypisać je do konkretnego okresu historycznego, ponieważ przedstawione przez mnie pastwiska, lasy i jeziora, a nawet budynki mogły istnieć w tej postaci także 100 lat temu.
Spacerując z aparatem przez łąki i lasy Warmii i Mazur dostrzegam, jak bardzo nasze zmysły nasiąkają wpływami kulturowymi wcześniejszych mieszkańców regionu. Nie zdając sobie sprawy z tego faktu, osoby wychowane tu po wojnie równolegle chłoną kulturę swoich rodzin, jak i ludzi, którzy setki lat temu zakładali te miasta, wsie i osady, a którzy formalnie reprezentują inny obszar kulturowy. Te wpływy przenikają się i tworzą nową jakość, która jest ściśle związana z regionem, a nie z narodowością czy też przynależnością państwową.
Za pomocą wystawy pragnę inspirować do refleksji nad słowami „poniemieckie” i „ziemie odzyskane”, a także nad wszelkimi skojarzeniami, które one wzbudzają. Tak oto osoby wychowane w poczuciu przynależności do mniejszości niemieckiej w Polsce nie używają sformułowania „poniemieckie”, lecz raczej określają dane przedmioty czy budynki po prostu jako „niemieckie”. Pojęcie owej “po-niemieckości” zdaje się wskazywać na dystans do tożsamości niemieckiej.
Czyja jest zatem spuścizna po niemieckiej społeczności zamieszkującej dawniej Śląsk, Warmię czy Mazury? Jako kulturoznawczyni postrzegam owo (po)niemieckie dziedzictwo jako europejskie, wszakże w czasach, gdy tereny te były kolonizowane, osadnicy nie znali jeszcze pojęcia narodu, a tereny te były zamieszkiwane przez różne grupy etniczne – czasami wręcz na zaproszenie władz “polskich”, jak w przypadku Zakonu Krzyżackiego. Koncepcja narodu powstała dopiero kilkaset lat później, w okresie industrializacji Europy. Ideologia nacjonalizmu niesie jednak duży potencjał krzywdy i konfliktu, o czym w Europie boleśnie przekonaliśmy się w ubiegłym stuleciu. Tendencje nacjonalistyczne dają się obecnie obserwować w wielu państwach demokratycznych wzbudzając niepokój. Dlatego tak ważna jest rozmowa o tych pojęciach i konsekwencjach, które niesie wcielanie ich w życie.
Podczas warsztatów “Poniemieckie / Odzyskane” poruszam te tematy na przykładzie Oberlandu, regionu w województwie Warmińsko-Mazurskim, który obecnie nazywany jest Mazurami Zachodnimi. Zajęcia rozpoczynają się od prezentacji multimedialnej i są interaktywne – osoby uczestniczące są zapraszane do dzielenia się swoimi doświadczeniami. Następnie grupa wspólnie zwiedza wystawę fotograficzną i jest proszona o sporządzenie notatek na zadane pytania. Czytamy także fragment książki “Poniemieckie” autorstwa Karoliny Kuszyk. Spotkanie kończymy rozmową o przemyśleniach i emocjach, które towarzyszyły zwiedzaniu wystawy i lekturze. Opcjonalnie osoby uczestniczące otrzymują zestaw pocztówek z motywami krajobrazu Warmii i Mazur, za pomocą których układają swoje osobiste mozaiki “poniemieckości”. Włączenie do zajęć kulturoznawczych sztuki wizualnej otwiera dostęp do emocji i komunikacji pozawerbalnej pozwalając wyzwolić empatię i poszerzyć horyzonty poznawcze. Zestawy pocztówek – w specjalnie zaprojektowanym etui – są piękną i inspirująca pamiątką po warsztatach, a także zachęcają do zapomnianej tradycji korespondencji pisanej odręcznie.